Uroczystość Wniebowzięcia NMP i Wojska Polskiego
– Podczas tej uroczystej Mszy św. modlę się intencji Żołnierzy, za Ojczyznę oraz rodzinę śp. Agnieszki i Walentego Kamińskich, którzy wychowali w duchu wiary i wielkiego patriotyzmu dziesięcioro dzieci, wśród których były trzy osoby zakonne, żołnierze Wojska Polskiego i Armii Krajowej – mówił na początku Eucharystii ks. kan. Adam Kosmała. W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz święto Wojska Polskiego i 122. rocznicę Cudu nad Wisłą w Konkatedrze modlili się przedstawicie władz państwowych oraz samorządowych, żołnierze, środowiska patriotyczne oraz wierni.
W homilii Proboszcz Ostrowskiej Konkatedry posłużył się wierszem z okazji święta Wojska Polskiego. – „(…) dawaj Anton, dawaj Iwan uchadim bystrieje / niosło się po polu w Armii Budionnego / w podziw wpadają ludzie – a któż tak szaleje? / to uderzyła konnica Generała Rydza-Śmigłego / wnet poszli jak burza sam Naczelnik prowadził / pognali psubratów, Polskę mamy wolną! / dzień Wojska Polskiego Sejm nowy uchwalił / piętnastego sierpnia w Dzień Cudu nad Wisłą!” – mówił ks. Adam. Kapłan podkreślał, że walczący nie ustawali w modlitwie. – Warszawiacy, którzy w czasie bitwy nie ustawali w modlitwie, na wieść o zwycięstwie dziękowali Bogu za interwencję z Nieba. 15 sierpnia 1920 r., w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – zaznaczył. Kapłan nawiązał również do dnia dzisiejszego, kiedy to przy naszej granicy trwa zbrojna napaść Rosyjskiego agresora na Ukrainę. – Przeżywamy po latach znów wojnę. Tak blisko naszych granic. Codziennie ginie tylu niewinnych ludzi: mężczyźni, kobiety, dzieci. Dlaczego tak jest?! – zastanawiał się ks. Kosmała szukając odpowiedzi w Piśmie Świętym. – A co Jezus mówił o pokoju: Choćby w Ewangelii wg. Św. Jana rozdział 14 czytamy: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Wierzycie w Boga i we Mnie wierzcie. Ja jestem drogą i prawdą i życiem” – mówił ks. Adam. – Tylko Bóg może dać nam pokój. Niech Bóg błogosławi wojska, które bronią pokoju. Niech Maryja ma nas wszystkich w Opiece. Śpiewajmy zawsze z mocną wiarą: Boże coś Polskę, przez tak liczne wieki… Zdrowaś Maryjo Bogarodzico, Błagamy Ciebie, święta Dziewico – zakończył ks. Adam.
Obchodzone święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, w polskiej tradycji zwane też świętem Matki Boskiej Zielnej – patronki płodów ziemi: zbóż, owoców, warzyw, ziół i kwiatów. Genezy tego święta należy dopatrywać się jeszcze w czasach słowiańskich, zanim na ziemie polskie przybyło chrześcijaństwo. Składali oni w tym czasie ofiary z pierwocin bóstwom agrarnym. W Kościele katolickim pierwsze obchody święta Matki Boskiej Zielnej datuje się na V wiek. Dlatego po Komunii św. poświęcone zostały płody ziemi, a przede wszystkim dojrzałe zboża, zioła, kwiaty uformowane w bukiet.
Eucharystii przewodniczył ks. kan. Adam Kosmała, proboszcz parafii Konkatedralnej, z którym modlili się ks. Artur Filipiak oraz ks. Eugeniusz Krawczyk.
W uroczystej Mszy św. udział wzięli kombatanci, Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg, parlamentarzyści, przedstawiciele władz miejskich, powiatowych, służb mundurowych, poczty sztandarowe oraz Ostrowska Orkiestra Koncertowa pod dyr. Mariana Sikorskiego.
Po zakończeniu Mszy św. na kamienicy przy ul. Kaliskiej 23 odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą rodzinie Kamińskich. Odsłonięcia dokonał przedstawiciel rodziny Kamińskich, Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg, Prezydent Ostrowa Wielkopolskiego Beata Klimek oraz pułkownik Zbigniew Wośko. Miejsce pamięci poświęcił ks. kan. Adam Kosmała.
Rodzina Walentego i Agnieszki (z domu Klatkiewicz) Kamińskich przeprowadziła się z Poznania do Ostrowa w 1911 roku. Kamińscy zamieszkiwali na parterze domu stojącego przy ul. Kaliskiej 23, w którym od frontu znajdował się bank rolno-spożywczy „Kwilecki & Potocki”. Tutaj Walenty, korzystając z zaoferowanej przez brata pomocy, otworzył sklep i warsztat, w którym montował, sprzedawał oraz naprawiał rowery. Naprawiał też broń (był rusznikarzem). Część mieszkalna – trzy pokoje, kuchnia, łazienka, korytarz – znajdowała się w głębi budynku (za sklepem i warsztatem). Kamińscy mieli liczne potomstwo – 2 córki i 8 synów, z których m. in. dwóch było misjonarzami (Czesław i Henryk), c. Maria (s. Halina) była siostrą zakonną – elżbietanką, c. Helena – księgową, syn Jan – oficerem WP i szefem sztabu Okręgu Poznańskiego AK (zamordowany przez Niemców w Forcie VII w 1944), s. Tadeusz – był dowódcą 3 pl 1 komp. batalionu „Parasol” (zginął w ostatnich dniach powstania), s. Kazimierz – inż. mechanikiem, s. Władysław był z wykształcenia leśnikiem i pilotem 303-go, potem 302 Dywizjonu Myśliwskiego. Walenty – ojciec rodziny – zginął we wrześniu 1939 roku podczas ewakuacji pod Łodzią w wyniku niemieckiego bombardowania. Rodzina mieszkała przy ul. Kaliskiej 23 do 1955 roku. To wielce patriotyczna i zasłużona Rodzina dla naszego miasta Ostrowa Wielkopolskiego i oddana bez reszty Ojczyźnie, składając poprzez część jej członków dla Niej w chwili próby w ofierze swoje życie.
Tekst i zdjęcia: Jacek Ryczkiewicz