Diakon Mateusz wyświęcony na kapłana
W sobotę 23 maja w Konkatedrze diakon Mateusz Paprocki, który przez ostatni rok odbywał w naszej parafii praktyki duszpasterskie, został wyświęcony na kapłana. Poniżej fragment wywiadów z neoprezbiterami zamieszony w najnowszym numerze diecezjalnego pisma OPIEKUN.
Ks. Mateusz Paprocki
ur. 14 lipca 1995 r. w Ostrowie Wielkopolskim
syn Jolanty i Krzysztofa
parafia pw. NMP Nieustającej Pomocy w Przygodzicach
1. Tytuł pracy magisterskiej, pod czyim kierunkiem napisana, kierunek studiów i dlaczego wybrałeś akurat tę gałąź teologii.
„Paschalny wymiar liturgii pogrzebu. Analiza teologicznoliturgiczna odnowionych „Obrzędów pogrzebu” z 2016 roku”. Praca napisana pod kierunkiem ks. prof. UAM dra hab. Dariusza Kwiatkowskiego. Ta gałąź teologii wydaje się być moją ulubioną. Wszystkie są ważne, ale kapłan w swojej posłudze sprawuje różnego rodzaju liturgie. Ważne, aby czyniąc to był świadomy, jak wielką wartość posiada liturgia, która jest miejscem działania Boga.
2. Hasło na obrazku prymicyjnym i wyjaśnienie swojego wyboru.
„Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13). Na drodze kapłańskiej prawdopodobnie pojawi się wiele trudów i zadań, które na pierwszy rzut oka będą mnie przerastać. Jestem jednak przekonany, że skoro Bóg daje mi do wykonania jakieś zadanie, to On mnie wspiera, abym je wykonał, dlatego nie mogę się poddawać.
3. Jak rodziło się twoje powołanie i komu, po Panu Bogu, zawdzięczasz najwięcej w swojej drodze ku kapłaństwu? Jaką rolę odegrali spotkani w życiu księża?
Myśl o kapłaństwie towarzyszyła mi już od lat dziecięcych. Jako ministrant mogłem przyglądać się posłudze Ks. Proboszcza, który zawsze był i nadal jest dla mnie wzorem. To właśnie ks. Marcin był pierwszą osobą, której powiedziałem o decyzji pójścia do seminarium. W tej decyzji wspierała mnie też moja rodzina, za co jestem im wdzięczny.
4. Rok 2020 to 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II i beatyfikacja ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Jaka jest ich spuścizna w twoim życiu i powołaniu?
Szczególnym patronem jest dla mnie św. Jan Paweł II. Stawiam go sobie za wzór kapłańskiego życia, przepełnionego miłością do Boga i drugiego człowieka, wzór przyjmowania i wypełniania woli Bożej. Często proszę go o pomoc w trudnych chwilach codziennego życia i wierzę w jego pomoc.
5. Eucharystia to nie tylko główny temat kolejnych programów duszpasterskich, ale serce Kościoła i kapłaństwa. Czym jest dla ciebie?
Jest to spotkanie z żywym Bogiem. Bardzo lubię, kiedy to wyjątkowe spotkanie jest pięknie przygotowane i celebrowane. To pomaga mi we właściwym przeżyciu Eucharystii, w skupieniu się na tym, co dokonuje się tu i teraz dla zbawienia.
6. Święcenia kapłańskie przyjąłeś w roku, który będzie zapamiętany jako naznaczony epidemią. Czego ten trudny czas nauczył ciebie i jak według ciebie będzie wyglądał Kościół w poepidemicznej normalności?
Czas ten pomaga skupić się na tym, co najważniejsze, a więc na święceniach, a nie na ich otoczce. Możemy skupić się na tym, co najistotniejsze. Epidemia może mieć dwa skutki: albo ludzie odzwyczają się od uczestnictwa w liturgii albo za nią zatęsknią i częściej w niej będą uczestniczyć. Obyśmy mieli do czynienia z tą drugą alternatywą.
7. Jakie są dzisiaj, twoim zdaniem, największe zagrożenia i pułapki dla Kościoła i jego misji prowadzenia ludzi do zbawienia?
Tym zagrożeniem wydaje się być egoizm ludzi, którzy patrzą na swoje dobro, którzy uważają, że mogą robić to, co im się podoba i nikt nie będzie im zabraniał lub nakazywał. Ale tym zagrożeniem jest także egoizm kapłana, który będzie na pierwszym miejscu stawiał wygodę, dobrobyt, dobro własne, a nie dobro drugiego człowieka, którego trzeba przyprowadzić do Boga.
8. Czy każdy ksiądz powinien być „od wszystkiego”, czy jednak trzeba w czymś się wyspecjalizować? Co jest twoją mocną stroną i w co najbardziej chciałbyś się zaangażować? Jak będziesz troszczył się o powołania do kapłaństwa?
Ksiądz powinien być specjalistą od relacji z Bogiem, ale dobrze byłoby, gdyby znał się jeszcze na czymś. W seminarium miałem okazję współpracować z diecezjalnym Duszpasterzem Liturgicznej Służby Ołtarza, organizując wydarzenia dla ministrantów. Uważam, że jest to świetna forma troski o powołania, dlatego też będę starał się nadal udzielać w tej dziedzinie.
9. Opowiedz o swojej duchowości, ulubionych modlitwach, ulubionych księgach Pisma Świętego, radzeniu sobie z oschłością duchową i kryzysami wiary.
Bardzo lubię Różaniec i Liturgię Godzin. Staram się mieć nabożeństwo do św. Józefa i św. Jana Pawła II. Co do kryzysów wiary – myślę, że czasami są nam potrzebne, abyśmy w wierze się umocnili, dlatego trzeba przechodzić je na spokojnie, ufając Panu Bogu, który nas przez nie przeprowadza.
10. Co pomaga ci w odpoczynku, co cię relaksuje, jakie pasje będziesz rozwijał w kapłańskim życiu, a z jakich, być może, będziesz musiał zrezygnować?
W wolnej chwili lubię czytać książkę, tworzyć różnego rodzaju kroniki czy opracowania. Od dzieciństwa jestem związany ze strażą pożarną w Przygodzicach. Moje zaangażowanie w pożarnictwo zmieniło się od czasu wstąpienia do seminarium, ale chcę je podtrzymywać, traktując to jako powołanie w powołaniu.
11. Pytanie do wyboru: Ksiądz w szkole – owca pośród wilków, czy duszpasterska szansa?
Zdecydowanie jest to szansa. Jeżeli ksiądz będzie chciał towarzyszyć swoim uczniom, wysłuchać ich, poświęcić im swój czas, oni na pewno to uszanują. Czasem bywa trudno, ale nigdy nie można uprzedzać się do uczniów, z którymi będzie się pracować. Osobiście, kiedy byłem na różnego rodzaju praktykach katechetycznych, nigdy nie czułem się jak owa owca wśród wilków, lecz doświadczałem przyjaznej atmosfery. Oby było tak dalej.
Rozmawiał ks. Andrzej Antoni Klimek
Zdjęcia Arleta Wencwel, Renata Jurowicz
O neoprezbiterach wyświęconych 23 maja 2020 r. w Katedrze Kaliskiej i Ostrowskiej Konkatedrze przeczytasz w ostatnim numerze diecezjalnego dwutygodnika OPIEKUN