Liturgia Męki Pańskiej
W Wielki Piątek wspomina się mękę i śmierć Jezusa na krzyżu. Tego dnia nie sprawuje się Eucharystii. Liturgię Męki Pańskiej w Konkatedrze celebrował ks. Krzysztof Raj.
Liturgia Męki Pańskiej składa się z Liturgii Słowa, Adoracji Krzyża i Komunii Świętej. Liturgia Słowa to czytania z Pisma Świętego, które nawiązują do męki i śmierci Chrystusa. Adoracja Krzyża symbolizuje mękę i śmierć Jezusa. Komunia Święta udzielona została tylko z pozostałej Eucharystii sprawowanej w Wielki Czwartek.
Prezbiter wraz z asystą wszedł do kościoła w ciszy. Przed ołtarzem przez chwilę leżał krzyżem, a po modlitwie wstępnej odczytane zostało proroctwo o Cierpiącym Słudze Jahwe i fragment Listu do Hebrajczyków. Następnie odczytany został opis Męki Pańskiej według św. Jana.
W homilii ks. Krzysztof Raj mówił o problemie współczesnego świata. – My dzisiaj, współcześnie żyjemy w bardzo nieuporządkowanym świecie. Bardzo wymieszanym, zabałaganionym, przez bardzo wiele, często sprzecznych ze sobą interesów, różnych wartości wymieszanych z pseudowartościami – zauważył kapłan. Podkreślił ważność słów w życiu: przepraszam, proszę i dziękuję. Zachęcał, by wyraźnie zaznaczać za co przepraszam, o co proszę i za co dziękuję. – Konkretnie: przepraszam, proszę i dziękuję. To co ważne w tym wszystkim, to te trzy słowa – mówił ks. Krzysztof. Nakłaniał, by osiągnąć dobrostan dla samego siebie, jak najczęściej wyrażać wdzięczność wobec Boga i bliźnich. – Jeżeli chcemy poprawić dobrostan naszego życia, to trzeba praktykować wdzięczność każdego dnia w swoim życiu. Podziękować jako osoby wierzące Panu Bogu, przede wszystkim za dar naszego życia, że kolejny dzień daje nam Pan tutaj, na tej ziemi. Podziękować żonie, mężowi, podziękować dziecku, może przyjacielowi, kogoś kogo spotykam na drodze mojego życia. Ta postawa wdzięczności, kiedy stanie się takim naszym nawykiem, ale świadomym nawykiem, będzie powodowała, że my jako ludzie będziemy patrzyli nie na to, co jak to mówi klasyk, jest w połowie szklanki puste, ale będziemy wiedzieli, że ta szklanka do połowy jest pełna – podkreślał ks. Raj. Kapłan mówił o tym jak łatwo jest wzgardzić Chrystusem i jak często jest to robione. – Często jest tak w tym naszym życiu, że wielu ludzi niestety gardzi Jezusem Chrystusem. Trzeba to nazwać po imieniu. Gardzi Panem Bogiem. A ty. A ty jesteś tutaj, jesteś dzisiaj tutaj na tej Liturgii i to jest wyraz tego, że nie gardzisz Chrystusem, jego łaską – zauważył. Nawiązując do homilii z poprzedniego dnia dziękował za obecność. – Chcę wam podziękować, w imieniu nas tutaj kapłanów posługujących w naszej parafii, za to, że jesteście. Za to, że nie gardzicie Chrystusem, jego łaską zawartą w sakramentach świętych, której pewnie nikt z nas nie jest objąć swoim ludzkim rozumem. Nie jest w stanie pojąć, jak wielkie rzeczy tutaj dokonują się, kiedy wspólnie gromadzimy się na modlitwie, na liturgii, kiedy wspólnie sprawujemy Eucharystię. Za to wam pragnę podziękować – mówił ks. Krzysztof. Prosił zgromadzonych w świątyni by nigdy nie wzgardzili Bogiem. – Żyjemy wszyscy w takim, a nie innym świecie, żeby dzisiaj, na tej Liturgii, proszę was, wzbudzić w swoim sercu taką intencję, że ja nigdy w swoim życiu nie wzgardzę Panem Bogiem i drugim człowiekiem – powiedział.
Ostatnią częścią Liturgii to procesja do Grobu Pańskiego. W grobie umieszczono Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym przejrzystym welonem, który symbolizuje całun, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa. Adoracja trwa do Wigilii Paschalnej Zmartwychwstania Pańskiego.
Tekst i zdjęcia: Jacek Ryczkiewicz