Patriotyzm odchodzi w zapomnienie

– Z umysłów i serc ludzi odchodzi Polska – ojczyzna jako dobro najwyższe – mówił ks. biskup Stanisław Napierała podczas Mszy św. w Konkatedrze z okazji Święta Niepodległości. Obchodom towarzyszyły także widowisko historyczne, wykonanie kantaty jubileuszowej „Miasto jak na dłoni”, uroczysta sesja Rady Miejskiej i koncert Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus.

Obchody Święta Miasta rozpoczęły się w niedzielę, 8 listopada. Mieszkańcy Ostrowa zgromadzeni na Rynku mogli obejrzeć film paradokumentalny o pierwszym burmistrzu wolnego Ostrowa Stefanie Rowińskim. Tego dnia przed ratuszem pojawiła się rzeźba przedstawiająca burmistrza Rowińskiego siedzącego przy stoliku. Po części poświęconej Rowińskiemu ostrowianie z zapartym tchem mogli obserwować przed Konkatedrą inscenizację historyczną poświęconą przysiędze Pierwszego Pułku Piechoty. Ta przysięga odbyła się 13 listopada 1918 roku przed Domem Katolickim. Dopełnieniem pierwszego dnia Święta Miasta było prawykonanie w Konkatedrze kantaty jubileuszowej Andrzeja Henryka Bączyka do słów Wojciecha Gawłowskiego „Miasto jak na dłoni”. Dzieło zostało wykonane z udziałem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Kaliskiej i połączonych chórów: Chóru Nauczycielskiego i Chóru Męskiego „Echo”. Solistami byli: Joanna Dobrakowska (alt) i Jacek Jackowicz (recytator).
We wtorek, 10 listopada, w ratuszu odbyła się uroczysta sesja Rady Miejskiej, podczas której Henryk Kubera otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Po złożeniu kwiatów w miejscach pamięci w Konkatedrze uroczystą Mszę św. w intencji ojczyzny i miasta odprawił ks. biskup Stanisław Napierała. – Nasza historia pokazuje, że Kościół i rodzina zawsze stały na straży prawdziwych wartości. Chcemy dzisiaj dziękować Panu Bogu za dar wolności, ale też chcemy wspólnie prosić, byśmy nie zmarnowali tego daru – powiedział na początku Eucharystii ks. prałat Tomasz Ilski. W homilii ks. biskup Stanisław Napierała ubolewał, że w obecnych czasach patriotyzm odchodzi w zapomnienie. – Z umysłów i serc ludzi odchodzi Polska – ojczyzna jako dobro najwyższe. Pojawia się inne dobro, też ważne, ale nie wiem, czy ono powinno być na pierwszym miejscu, mianowicie praca. Dzisiaj dla Polaków najważniejsza jest praca, nieważne czy tutaj czy zagranicą, ale by była w miarę płatna, a patriotyzm odchodzi w zapomnienie – mówił biskup kaliski. Podkreślał, że państwo nie może być sprowadzane do roli wyznaczającego i zbierającego podatek, bądź do roli obrońcy bogatych, ale musi mieć prawo oparte na wartościach. – Państwo musi mieć prawo, tylko to nie może być prawo oparte liberalizmie. To musi być prawo, które ma moralność. Prawo, które odrzuca normy moralne staje się bezprawiem – powiedział pasterz diecezji kaliskiej. Zaznaczył, że nie wolno usuwać z życia społecznego i publicznego Boga, a dla człowieka trzeba mieć szacunek. – Mieć szacunek do człowieka, to znaczy uznawać go w tym, co stanowi jego przekonanie, jego wiarę. Jakże można mówić o szacunku u tych ludzi, którzy w minionych dniach odważyli się zadekretować, że nie ma miejsca w szkole dla najświętszego znaku krzyża Jezusa Chrystusa. Może ktoś nie uznawać tego znaku, oczywiście ma prawo do tego, ale nie może mnie zabronić pokazywania tego znaku, także w życiu publicznym – wołał ks. biskup Napierała. Wskazał, że rządzący powinni być sługami. – Postawa służebna jest potrzebna wszystkim, a zwłaszcza tym, którym w ojczyźnie naszej powierzamy władzę. Czy ta świadomość służby Polsce, narodowi, ojczyźnie też się gdzieś nie zagubiła? – pytał biskup kaliski. We Mszy św. uczestniczyli kapłani z ks. infułatem Tadeuszem Szmytem na czele, parlamentarzyści, przedstawiciele władz miejskich i powiatowych, delegacje z gmin, wojska, policji, straży, kombatantów, harcerzy i uczniów. Mszę św. uświetniły: Chór Nauczycielski i Ostrowska Orkiestra Koncertowa.
Uroczystości zakończył koncert w kinie Komeda w wykonaniu Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus.

Zobacz również