Modlitwa za Ojczyznę i Miasto w ostrowskiej Konkatedrze

– Prosimy Was, którzy jesteście wybrani przez demokratyczne wybory miejcie na uwadze przeciętnego Polaka, któremu trzeba pomóc. Miejcie miłość do naszej ojczyzny. Niech Pan Bóg chroni nas od podziałów, nienawiści, złości, żeby nasze życie codzienne stawało się lepsze – mówił ks. biskup Edward Janiak w 95. rocznicę proklamowania Republiki Ostrowskiej. Wraz z duchowieństwem Ostrowa sprawował on Mszę św. w intencji ojczyzny i miasta w Konkatedrze św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Ostrowie.

Słowa powitania do zebranych w świątyni skierował ks. prałat Tomasz Ilski. – W 95. rocznicę proklamacji Republiki Ostrowskiej dziękujemy Panu Bogu za dar wolności. Bardzo się cieszę, że tej Najświętszej Eucharystii przewodniczy Ksiądz Biskup Edward Janiak – powiedział proboszcz Konkatedry.
W homilii biskup kaliski podkreślał, że współczesnym Polakom należy mówić o patriotyzmie. – Patriotyzm jest uczuciem miłości do wspólnoty duchowej i materialnej wszystkich pokoleń. Patriotyzm oznacza gotowość do ofiary, poświęceń, wyrzeczeń, nie wyłączając z tego ofiary własnego życia. Temperatura patriotyzmu spada, gdy nie ma zagrożenia z zewnątrz i podnosi się, gdy państwo znajduje się w niebezpieczeństwie – powiedział pasterz diecezji kaliskiej. Wzywał do troski o należyte wychowanie pokoleń. – Nie dajmy sobie wmówić nowoczesności tematami zastępczymi o związkach partnerskich. Tyle dziś ataków na rodzinę – zaznaczył celebrans. Ubolewał nad wprowadzeniem nauki o seksualności wśród małych dzieci. – Rodzice mają prawo do tego, żeby wiedzieć, czego ich dziecko jest uczone. To nie jest tak, że ktoś będzie decydował za ojca i matkę. Nie dajmy sobie tego wmówić. Bądźcie czujni, bo czasem bywa tak, że ta nowoczesność i oryginalność wprowadza piekło na ziemi – podkreślił ks. biskup Edward Janiak. Apelował do ludzi wierzących i wszystkich ludzi dobrej woli, by nie rezygnowali zbyt łatwo z kształtowania charakterów moralnych swoich dzieci. Stwierdził, że skutki zaborów odczuwalne są do dziś. – Te rozbiory to dzieje głupoty Polski. Złota wolność szlachecka nie była prawdziwą wolnością, lecz zwykłą anarchią, która doprowadziła kraj do zguby, spowodowała olbrzymie straty naszego narodu i wielkie zubożenie – przypomniał biskup, który podkreślił, że w dzisiejszej rzeczywistości można dostrzec te same wady i przywary Polaków, które doprowadziły kraj do zguby w XVIII w. – Polacy to dziwny naród, bo po utracie wolności tęsknią za nią, a w czasie posiadania wolności nie umieją jej uszanować – powiedział biskup kaliski. Wskazał, że Kościół zawsze będzie stał za narodem. – Nie dajmy się podzielić. Kościół jest zawsze z narodem i pozostanie z narodem, czy się to podoba rządzącym czy nie. Zawsze będzie z biednym człowiekiem, na którego już nikt nie patrzy. W Kościele są wszyscy u siebie – zauważył hierarcha. Prosił wiernych, aby strzegli swojej wiary. – Chciałbym Was prosić tutaj w świątyni: nie wstydźcie się wiary w Jezusa Chrystusa. Jesteście ochrzczeni, idźcie odważnie do wszystkich środowisk i dawajcie piękne świadectwo miłości do Pana Boga, Kościoła, ojczyzny i do swojego miasta – mówił ks. biskup Janiak.
We Mszy św. uczestniczyli: ks. infułat Tadeusz Szmyt, proboszczowie ostrowskich parafii, księża seniorzy, parlamentarzyści, prezydent Ostrowa Jarosław Urbaniak, przewodniczący Rady Miejskiej Jarosław Lisiecki, starosta ostrowski Paweł Rajski, przewodniczący Rady Powiatu Ostrowskiego Andrzej Leraczyk, Honorowi Obywatele Miasta Ostrowa, radni miejscy i powiatowi, delegacja z miasta partnerskiego Nordhausen, delegacje z gmin, wojska, policji, straży, kombatantów, harcerzy i uczniów. Uroczystość uświetniły: Chór Nauczycielski im. Stanisława Wiechowicza pod dyrekcją Jerzego Wojtaszka oraz Ostrowska Orkiestra Koncertowa pod batutą Mariana Sikorskiego. Po Eucharystii w Domu Katolickim przy Konkatedrze odbyło się otwarcie wystawy historycznej „Ostrowa droga ku wolności” i śpiew pieśni patriotycznych prowadzony przez harcerzy.

Republika Ostrowska (10-21 listopada 1918) – wystąpienie przeciwko władzy pruskiej, którego efektem był m.in. szereg ustępstw na rzecz Polaków na terenie Ostrowa Wielkopolskiego i powiatu ostrowskiego.
Wieczorem, 10 listopada 1918 r. na głos dzwonu zebrało się w Domu Katolickim przy Farze (obecnej konkatedrze) ok. tysiąc osób. Do zgromadzonych jako pierwszy przemówił Włodzimierz Lewandowski, żołnierz 155. Pułku Landwehry. Wezwał rodaków do stanowczego, zbrojnego wystąpienia przeciwko niemieckiej Radzie Żołnierskiej. Ten żarliwy apel nie był w pełni zgodny ze stanowiskiem tajnego Komitetu Obywatelskiego, który nie dążył do rozlewu krwi. W tym właśnie duchu przemówił doktor Aleksander Dubiski, wybrany marszałkiem wiecu. To on zaproponował przyjęcie rezolucji żądającej wolnej, niepodległej Polski w granicach sprzed pierwszego rozbioru. Następnie uchwalono treść oświadczenia Polskiego Komitetu o uznaniu Ostrowa i powiatu terytorium polskim. Tekst ten przekazano obradującej w Strzelnicy niemieckiej Radzie Żołnierskiej. Jeszcze tego samego wieczoru rozpoczął się werbunek do 1. Pułku Piechoty Ostrowskiej. Do rana pod bronią stanęło ponad tysiąc żołnierzy ochotników. 11 listopada 1918 r. Landrat został pozbawiony urzędu, a pozostali niemieccy urzędnicy otrzymali polskich przełożonych kontrolujących ich czynności. Polacy zajęli wszystkie ważniejsze obiekty w mieście bez jednego wystrzału. Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu uznała jednak działania ostrowian za przedwczesne, mogące wywołać ostrą reakcję Niemców i zaszkodzić sprawie polskiej w opinii aliantów. Po długim oporze ostrowianie ustąpili dopiero 21 listopada, podpisując pojednawczy protokół z niemiecką Radą Żołnierską. Tak zakończyła żywot Republika Ostrowska. Ostrowianie dali jednak przykład wielkiej odwagi, a potomnym zostawili piękny dowód swojego patriotyzmu.


Modlitwa za Ojczyznę i Miasto w ostrowskiej Konkatedrze

Modlitwa za Ojczyznę i Miasto w ostrowskiej Konkatedrze 2

Zobacz również