Diamentowa rocznica święceń kapłańskich ks. Eugeniusza Krawczyka
W sobotę 27 maja w Konkatedrze 60-tą rocznicę święceń kapłańskich świętował ks. Eugeniusz Krawczyk – kapłan-senior mieszkający na terenie naszej parafii. – W szczególny sposób dziękuję ci Boże, za łaskę powołania, za łaskę kapłaństwa, służenia Bogu i ludziom – mówił na początku Mszy św. dziękczynnej Ksiądz Jubilat.
– Cieszymy się, że od momentu, kiedy zakończył służbę w parafii, którą tworzył, gdzie budował kościół pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Dębnicy pomaga, służy, celebruje w naszej parafii Konkatedralnej. Niech dobry Pan Bóg obdarza cię, drogi księże Eugeniuszu, siłami, zdrowiem, potrzebnymi łaskami, tak jak teraz i dalej, abyś mógł służyć Kościołowi i Panu Bogu – powiedział na wstępie ks. Proboszcz Adam Kosmała.
– Bóg zleca każdemu człowiekowi jakieś zadania. Nie uwalnia od kłopotów, cierpień, bólu. Zawsze jednak pomaga przejść trudną drogę – mówił w homilii ks. Eugeniusz. Przywołał słowa Ojca Świętego – Od papieża Franciszka pochodzą słowa: „Potrzebujemy Ducha Bożego. On jest pokojem w niepokoju, ufnością w zniechęceniu, radością w smutku, młodością w starości, odwagą w chwili próby”. Ks. Eugeniusz wspomniał swoją kapłańską drogę, która rozpoczęła się 26 maja 1963 roku w Poznaniu, gdzie z rąk metropolity poznańskiego, ks. arcybiskupa Antoniego Baraniaka przyjął święcenia kapłańskie. Służył jako wikariusz w parafii w Wyskoci, Gostyniu, Wolsztynie, Śremie, Ostrowie Wielkopolskim, Lesznie. – Piąta placówka, tutaj, w parafii farnej, z ks. prał. Stanisławem Matuszczakiem przez pięć lat 1971 do 1976 – powiedział ks. Eugeniusz. Po ostatnim wikariacie nastał czas tworzenia parafii i budowy kościoła w pobliskiej Dębnicy, gdzie ks. Krawczyk spędził 35 lat do czasu przejścia na emeryturę. – Od 1978 roku przez 35 lat niedaleko stąd, w Dębnicy, to czas tworzenia nowej parafii, budowa kościoła, probostwa, założenia cmentarza, udział w budowie remizy, bo strażacy ofiarowali działkę pod kościół – wspomniał. Jubilat wspomniał również rok 2013, czas przejścia na emeryturę i zamieszkania na terenie parafii Konkatedralnej. – Po 60 latach mogę mówić: „Na wszystkich drogach życia, gdzie posłałeś mnie, o Tobie, Boże myślałem, wszędzie szukałem Cię, o Boże mój dziękuję Ci, za bez zmian Twoich łask, za radość Twą, za miłość Twą, za każdą chwilę dnia” – powiedział kapłan. Nawiązał również słów zawartych na pamiątkowym obrazku wydanym z okazji jubileuszu 60-lecia kapłaństwa. – Na pamiątkowym obrazku są słowa „Wychwalajmy Pana” za wielkie rzeczy, które uczynił mi Pan, również poprzez ludzi i dlatego miłujmy się wzajemnie. Nasz Bóg jest miłością. Miłość według Jego wzoru nigdy nie ustaje i wszystko przetrzyma. Pomaga rozwiązywać wszystkie problemy. Jest potrzebna każdemu z nas, wszędzie tam, gdzie są wokół nas inni ludzie – podkreślił ks. Eugeniusz. – Dzisiaj naprawdę światu potrzeba Boga, ale tego prawdziwego, kochającego mimo wszystko, a więc nieśmy Go ludziom, tak jak ona, Maryja, nasza Matka i opiekunka – zakończył.
Na zakończenie życzenia złożył ks. Proboszcz. – Niech te wszystkie marzenia, które zostały, pragnienia, modlitwy jeszcze niewysłuchane, żeby zostały wysłuchane. Żeby Bóg prowadził cię do pełni szczęścia w niebie, ale i tutaj na ziemi, codziennie czynił cię bardziej szczęśliwym. Życzenia złożyli również Matki i Ojcowie Żywego Różańca oraz Apostolat Cudownego Medalika.
Wspólnie z ks. Eugeniuszem modlił się ks. Proboszcz Adam Kosmała, ks. Artur Zmyślony, ks. prał. Tomasz Ilski oraz kleryk Alan Czerwiński.
Tekst i zdjęcia: Jacek Ryczkiewicz